Strzałka

Hermann Löns, Nad jeziorem Raduń…

Jest tekst, są nutki, jest tłumaczenie… może mało poetyckie, chociaż się staraliśmy  więc… czy są z nami poeci?

Hermann Löns, Nad jeziorem Raduń…

Z cichej, smoliście czarnej toni wyłania się
dumna złocistożółta lilia wodna,
ognistą czerwienią kapelusz muchomora
porażająco lśni wśród aksamitnie zielonych mchów,
milcząc ponure mocne sosny trwają,
smukłe ku wodzie schylają się brzozy,
poszycie lasu przenika ciężka smuga mgły
darując czarowny wygląd brzozom
z bezchmurnej błękitnociemnej wysokości
przybywa zmęczona lotem czapla…
ja za ten widok oddam Ren z jego złotymi falami

 

opr. B. Stankiewicz