Strzałka

ŚRODA POPIELCOWA

Mimo, że za oknem zima w pełni, to dzisiaj przypada dzień będący zapowiedzią wiosennego cyklu obrzędowego – ŚRODA POPIELCOWA. Dawniej dzień ten nazywano wstępną środą  – bo była wstępem do Wielkiego Postu, Popielcem czy Popielcową. Był to czas przejścia od wesołych zabaw karnawałowych do wielkopostnej powagi. Karnawał kończono spektakularnie… o północy z wtorku na środę rozdzwaniały się dzwony, milkła muzyka, cichł gwar wesołej zabawy, gasły światła. Sprzątano suto zastawiony stół, a gospodyni wnosiła postny żur. W niektórych regionach (np. w kieleckim) „zabijano” czy „ścinano grajka”.  Skrzypek, przygrywający na ostatniej zapustnej zabawie, o północy symbolicznie zrywał

struny, klękał na środku izby, a najstarszy uczestnik spotkania strącał mu z głowy czapkę. W ten sposób zaznaczano, że grajek jest osobą zbędną w czasie Wielkiego Postu. Wierzono, że zabawę trzeba opuścić jak najszybciej po północy… pod drzewem, na skraju wsi, miał przesiadywać diabeł i spisywać, kto ociąga się z powrotem do domu 😊

W Środę Popielcową, we wszystkich kościołach, posypuje się głowy wiernych popiołem, ze spalonych, ubiegłorocznych palm wielkanocnych. Popiół symbolizuje przemijanie, pokorę i smutek. Przypomina, że wszystko co ziemskie przemija, obraca się w proch, ale też daje nadzieje na oczyszczenie i  odrodzenie. O śmierci, przemijaniu oraz ulotności ziemskiego życia przypominają też słowa kapłana: „Pamiętaj człowieku, że z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”. Co ciekawe do X wieku rytuał posypywania głowy popiołem obowiązywał tylko osoby publicznie odbywające pokutę. Z czasem stał się obrzędem symbolicznym stosowanym wobec wszystkich wiernych.

Ciekawe zwyczaje związane ze Środą Popielcową występowały na Pomorzu. Już w noc zapustną, albo tuż po powrocie z kościoła, dokładnie szorowano popiołem wszystkie patelnie, rondle i garnki, aby nie pozostała w nich nawet odrobina tłuszczu. Niekiedy posuwano się do bardziej drastycznych metod – tuż po kolacji zapustnej wyrzucano z domu patelnię pod płot, gdzie leżała aż do Wielkanocy. Zachodziły też zmiany w wystroju domu – zasłaniano lustra, zegary, chowano instrument muzyczne oraz w wyglądzie jego mieszkańców – głęboko w kufrze chowano kolorową odzież, ubierano się skromnie, w  stonowanej kolorystyce. Młode panny czerwone kokardy zastępowały mniej krzykliwymi ozdobami.

Marlena Jakubczyk/MZW

Il. Julian Fałat, Popielec, 1881