
Tłusty Czwartek
Zastanawialiście się dlaczego Tłusty Czwartek jest w czwartek?
Tłusty czwartek tradycyjnie rozpoczyna okres największego obżarstwa i najhuczniejszej zabawy… czyli ostatni tydzień karnawału. Karnawał zawsze kończy się we wtorek… teoretycznie odliczanie powinno rozpocząć się w środę, skąd więc to przesunięcie? Otóż przez stulecia wszystkie środy w roku były dniem postu (tak jak piątki i soboty). I tak oto tłustym dniem został czwartekJ
A dlaczego musi być tłusto?
Tłuste potrawy uznawano za zdrowe, smaczne i, co najważniejsze, LUKSUSOWEJ. Tylko najbogatsi mogli pozwolić sobie na tego typu pożywienie na co dzień… u mniej zamożnych takie potrawy trafiało na stół przy specjalnych okazjach – świętach lub ważnych wydarzeniach rodzinnych. Z okazji Tłustego Czwartku w zamożnych domach serwowano mięso – głównie dziczyznę, wykwintnie przyrządzony drób i najlepsze alkohole. W chłopskich zagrodach gościły bogato kraszone potrawy – kasze i kapusta ze skwarkami, a także „czujne” kiełbasy (z dużą zawartością czosnku). Nie mogło oczywiście zabraknąć słodkości – faworków, chruścików, rezuch, pampuch czy racuchów.
A co z wszechobecnymi dziś pączkami?
Najstarsze pączki trudno nazwać słodyczami… przyrządzano je na słono i nadziewano słoniną i skwarkami. Ponadto były twarde, gliniaste i ciężkie… „staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko, mógłby je podsinić…”. Z wyrobu pączków, jakie znamy dzisiaj, słynęli warszawscy cukiernicy, którzy już w XVII wieku umiejętność ich wypieku podnieśli do rangi sztuki.
A ile trzeba zjeść pączków w Tłusty Czwartek?
Przywołując stare porzekadło… tyle ile razy kot ruszy ogonem w ciągu dniaJ
Smacznego!
Marlena Jakubczyk